Kolorowe Wakacje czyli Kolorowe Włosy!
Hejka!
Jak pewnie większość z was zauważyła zarówno w internecie jak i przechodząc ulicą że, nastąpiła moda na
kolorowe włosy a szczególnie różowe ! Jak pewnie obserwatorzy mojego instagrama ( black_lips_devil ) zauważyli ,że mnie ta moda nie omineła ! :) Przez ponad miesiąc miałam różowe włoski :).
Dzisiaj chciałabym dokładnie opisać moją koloryzacje na te szalone kolory!
A do tego zdaje relacje z mojej koloryzacji w tym momencie ! :D
Pierwsza koloryzacja odbyła się w salonie w którym odbywam praktyki. Na włosy blond został położony pigment w kolorze "MAGENTA". Był to kolor który najbardziej mi się podobał z tych których miałam. Bardzo wyrazisty i zwracał uwage ludzi na ulicy :) .
Niestety kolory te strasznie szybko się wypłukują a chciałam mieć ten kolor jak najdłużej i robiłam sobie pigment z kremu do koloryzacji "kolor live" w kolorze PINK który jest pewnie wam znany z rossmana i oksydantu 3% mieszanego z kremem w skali 1:1 lub na tej samej zasadzie ale z użyciem kremu do koloryzacji z firmy ALFAPARF MILANO-REVOLUTION w kolorze "PINK" .
Ale niestety kolor już nie był taki ładny jak po wyjściu z salonu . Zamiast pięknego różu wpadał lekko w fiolet.
Co z kolorem później?
Bez obaw, jest to delikatna koloryzacja która utrzymuje sie od 2 tygodni do 3 a po miesiącu włosy są takie jak były . Zdjęcia które są tutaj są robione po 2 tygodniach od koloryzacji.
Zdjęcia na którym mam czarną koszulkę jest zdjęciem po miesiącu od koloryzacji . Włosy wróciły do poprzedniego koloru blondu. :)
Ostatnio zamarzyły mi się włosy różowo -niebieskie
Aby z niebieskiego koloru nie wyszły zielone musiałam je jeszcze podjaśnić co robiłam w salonie i został na nie nałożony pigment lekkiego odcienia różu od KEVIN MURPHY. Odcień wyszedł naprawdę fajny! :)
Są też oczywiście osoby które są fanami płukanek ,ja osobiście za nimi nie przepadam. Ale pokaże wam efekt koloryzacji płukaną CAMELO w kolorze różowym . Osoba na zdjęciu od nasady (włosy przy skórze głowy ) ma nature (czyli swój naturalny odrost) . Przed koloryzacją włosy były koloru rudego aby się pozbyć poddałam je rozjaśnieniu ale niestety nie pamiętam jaki to był rozjaśniacz za co bardzo przepraszam . Gdy włosy się rozjaśniły do wystarczającego poziomublondu, zostały przepłukane płukanką .
Recenzja kremu do koloryzacji "ALFAPARF MILANO- REVOLUTION"
Jak juz pisałam wcześniej używałam tagże kremu koloryzacyjnego REVOLUTION w kolorze "pink" który zakupiłam w hurtowni fryzjerskiej w moim mieście. Cena tego kremu to ok. 25zł ,tubka ma 90ml . Używałam takiego samego jak na zdjęciu powyżej.
Sposób użycia:
Rozrabiamy w proporcji 1:1 krem z oksydantem 3%
Nakładamy na wilgotne,nie mokre włosy.
Pozostawiamy na 10-15 min w czasie koloryzacji dobrze jest co jakiś czas sprawdzać kolor :) .
Płuczemy.
Jak widzieliśmy na wcześniejszych zdjęciach krem robi to co powinien i nie mam do niego zastrzeżeń.
Jednak co raz więcej osób obecnie ma różowe włosy a ja lubie sie wyróżniać więc postanowiłam nie rezygnować z różu ale zamiast malować całe na rózowo to postanowiłam spenić moje wcześniejsze marzenie i zrobić niebiesko-różowe.
Odcień różowy "ECCENTRIC PINK" koszt ok. 25zł
Odcień niebieski "CRAZY BLUE"
koszt ok.18zł
Niestety nie wiem skąd różnica w cenie. :p
Uwaga nie wiem jaki bedzie efekt końcowy ponieważ jestem trakcie malowania i odrazu pisz to tutaj :P .
Pigment rozrobiłam tak samo jak wcześniej 1:1 z oksydantem 3% . Na całe włosy dawałam połowe tubki czyli 45ml kremu i 45ml oksydantu.
Do koloryzacji przygotowałam :
miseczke i duży pędzelek (20ml niebieskiego kremu i oksydantu)
mniejszą miseczke i mniejszy pedzelek (do zrobienia rózowych pasemek/refleksow)(5ml kremu i 5ml oksydantu)
oksydant 3%
papier
klipsy
Ogólnie mówiąc sama nie wiedziałam jakiego efektu sie spodziewać. Malowałam sobie sama ,cała sie pobrudziłam a do tego jest już późno a niestety jestem osobą nazbyt ciekawską i musiałam pomalować te włosy. Malując je maiałam nadzieje na ombre z rózowymi pasemkami a nie zapowiadało sie to zbyt dobrze :p .
15minut później...
Umyłam włosy ,nałożyłam maskę i...
Muszę sie przyznać że strasznie bałam sie tego co zobacze po ściągnieciu recznika z głowy. Bałam się że,jak to zwykle bywa... niebieski okarze się zielony.
Ale udało się ! Pomimo tego że,włosy są jeszcze mokre a na ogół na mokro włosy wyglądają gorzej niż na sucho to jestem z siebie dumna :D .
I ogólnie czuje się jak jednorożec :3 .
Kilka godzin później...
Hej,wracam z samego rana z moimi nowymi włoskami!
Już ich wczoraj nie suszyłam,postanowilam że,dam im wyschnąć naturalnie ... Więc jestem i chce wam pokazać moje kolorowe włoski w naturalnym świetle i suche :) .
Zacznijmy od porównania koloru ze wzornikiem ....
CRAZY BLUE
Jak możemy zauważyć kolor na moich włosach jest bardziej blady. Może jest to spowodowane zbyt małą ilością kremu i powinnam go dać 2:1 , trochę szkoda ale się nie poddam i spróbuje następnym razem! :)
ECCENTRIC PINK
Tutaj natomiast kolor u mnie jest bardziej fioletowy, nie wiem czym jest to spowodowane. Podejrzewam że,poprostu krem ma taki odcień i nie jest to moją winą .:)
Jak widzimy nie możemy zawsze ufać wzornikom. Najczęściej na wzornikach farba jest kładziona na białe włosy .
Co do samej koloryzacji myśle, że wyszło całkiem ciekawie i orginalnie. Farba niestety nie pokryłą wszystkich blondów jak widać na zdjęciu po lewo są prześwity.
Plusem tego kremu do koloryzacji jest to, że można świetnie bawić się kolorami , jak widzimy na prawo z dwóch farb wyszło 5/6 kolorowe ombre co wygląda według mnie bardzo fajnie!
Przez to, że miałam robiony balejaż podczas wcześniejszego rozjaśniania włosów w salonie bardzo fajnie zafarbowała mi sie grzywka i jest tutaj jak najbardziej na duży plus !
Grzywka jak i przedziałek jest bardzo ważnym elementem podczas nakładania koloru. Moja grzywka jest wycięta w tgz. "podkowe" i moge ją brać na bok lub nosić przedziałek na środku. Przez długi czas miałam przedziałek na środku i zapominając o tym , że zaczełam nosić grzywke na bok malowałam włosy z przedziałkem. Ale miałam szczęście i wygląda ten kolor dość dobrze w grzywce na bok jak i z przedziałkiem na środku . :)
Podsumowując jestem dość zadowolona z koloru jak i efektu końcowego. Jak na taki krem koloryzujący uważam, że dość dobrze sobie poradził z zadaniem a jego cena jest umiarkowana. Włosy nie zniszczyły się i są w dobrej kondycji. W ciągu dnia wyprostuje bądź pokręce włosy i wstawie zdjęcia na instagrama na którego serdecznie zapraszam wszystkich co mnie jeszcze nie odwiedzili ( ig.: black_lips_devil ) ,napewno pojawią się tam jeszcze inne zdjęcia z koloryzacji tymi produktami i dam znać jak sprawuje się kolor niebieski przy dodadniu jego większej ilości .
A wam jak się podoba ? Dajcie znać w komentarzu i napiszcie jakie wy macie szalone kolorki na włosach w te wakacje lub jakie planujecie mieć.
Pozdrawiam cieplutko i życzę gorących wakacji!!! :)
Post nie jest w żaden sposób sponsorowany. Wystawiona opinia jest tylko i wyłącznie moją oceną.
Zdjęcia na którym mam czarną koszulkę jest zdjęciem po miesiącu od koloryzacji . Włosy wróciły do poprzedniego koloru blondu. :)
Aby z niebieskiego koloru nie wyszły zielone musiałam je jeszcze podjaśnić co robiłam w salonie i został na nie nałożony pigment lekkiego odcienia różu od KEVIN MURPHY. Odcień wyszedł naprawdę fajny! :)
Są też oczywiście osoby które są fanami płukanek ,ja osobiście za nimi nie przepadam. Ale pokaże wam efekt koloryzacji płukaną CAMELO w kolorze różowym . Osoba na zdjęciu od nasady (włosy przy skórze głowy ) ma nature (czyli swój naturalny odrost) . Przed koloryzacją włosy były koloru rudego aby się pozbyć poddałam je rozjaśnieniu ale niestety nie pamiętam jaki to był rozjaśniacz za co bardzo przepraszam . Gdy włosy się rozjaśniły do wystarczającego poziomublondu, zostały przepłukane płukanką .
Recenzja kremu do koloryzacji "ALFAPARF MILANO- REVOLUTION"
Jak juz pisałam wcześniej używałam tagże kremu koloryzacyjnego REVOLUTION w kolorze "pink" który zakupiłam w hurtowni fryzjerskiej w moim mieście. Cena tego kremu to ok. 25zł ,tubka ma 90ml . Używałam takiego samego jak na zdjęciu powyżej.
Sposób użycia:
Rozrabiamy w proporcji 1:1 krem z oksydantem 3%
Nakładamy na wilgotne,nie mokre włosy.
Pozostawiamy na 10-15 min w czasie koloryzacji dobrze jest co jakiś czas sprawdzać kolor :) .
Płuczemy.
Jak widzieliśmy na wcześniejszych zdjęciach krem robi to co powinien i nie mam do niego zastrzeżeń.
Jednak co raz więcej osób obecnie ma różowe włosy a ja lubie sie wyróżniać więc postanowiłam nie rezygnować z różu ale zamiast malować całe na rózowo to postanowiłam spenić moje wcześniejsze marzenie i zrobić niebiesko-różowe.
Odcień różowy "ECCENTRIC PINK" koszt ok. 25zł
Odcień niebieski "CRAZY BLUE"
koszt ok.18zł
Niestety nie wiem skąd różnica w cenie. :p
Uwaga nie wiem jaki bedzie efekt końcowy ponieważ jestem trakcie malowania i odrazu pisz to tutaj :P .
Pigment rozrobiłam tak samo jak wcześniej 1:1 z oksydantem 3% . Na całe włosy dawałam połowe tubki czyli 45ml kremu i 45ml oksydantu.
Do koloryzacji przygotowałam :
miseczke i duży pędzelek (20ml niebieskiego kremu i oksydantu)
mniejszą miseczke i mniejszy pedzelek (do zrobienia rózowych pasemek/refleksow)(5ml kremu i 5ml oksydantu)
oksydant 3%
papier
klipsy
Ogólnie mówiąc sama nie wiedziałam jakiego efektu sie spodziewać. Malowałam sobie sama ,cała sie pobrudziłam a do tego jest już późno a niestety jestem osobą nazbyt ciekawską i musiałam pomalować te włosy. Malując je maiałam nadzieje na ombre z rózowymi pasemkami a nie zapowiadało sie to zbyt dobrze :p .
Umyłam włosy ,nałożyłam maskę i...
Muszę sie przyznać że strasznie bałam sie tego co zobacze po ściągnieciu recznika z głowy. Bałam się że,jak to zwykle bywa... niebieski okarze się zielony.
I ogólnie czuje się jak jednorożec :3 .
Hej,wracam z samego rana z moimi nowymi włoskami!
Już ich wczoraj nie suszyłam,postanowilam że,dam im wyschnąć naturalnie ... Więc jestem i chce wam pokazać moje kolorowe włoski w naturalnym świetle i suche :) .
CRAZY BLUE
ECCENTRIC PINK
Tutaj natomiast kolor u mnie jest bardziej fioletowy, nie wiem czym jest to spowodowane. Podejrzewam że,poprostu krem ma taki odcień i nie jest to moją winą .:)
Podsumowując jestem dość zadowolona z koloru jak i efektu końcowego. Jak na taki krem koloryzujący uważam, że dość dobrze sobie poradził z zadaniem a jego cena jest umiarkowana. Włosy nie zniszczyły się i są w dobrej kondycji. W ciągu dnia wyprostuje bądź pokręce włosy i wstawie zdjęcia na instagrama na którego serdecznie zapraszam wszystkich co mnie jeszcze nie odwiedzili ( ig.: black_lips_devil ) ,napewno pojawią się tam jeszcze inne zdjęcia z koloryzacji tymi produktami i dam znać jak sprawuje się kolor niebieski przy dodadniu jego większej ilości .
A wam jak się podoba ? Dajcie znać w komentarzu i napiszcie jakie wy macie szalone kolorki na włosach w te wakacje lub jakie planujecie mieć.
Pozdrawiam cieplutko i życzę gorących wakacji!!! :)
Post nie jest w żaden sposób sponsorowany. Wystawiona opinia jest tylko i wyłącznie moją oceną.
Niestety mój kolor jest 2/10
OdpowiedzUsuńRobiłam sobie go pigmętem z apteki. Był to błąd mojego życia , ponieważ włosy się strasznie zniszczyły. Jestem juz umówiona z fryzjerem na odnowienie włosów. Ponieważ kruszą się w dotyku (siano na głowie )